Ale była burza!
Komentarze: 0
Ciocia uprosiła babcię i mamy dwa pieski.Pamiętacie może,jak pisałam ,że nam w zeszłym roku umarły..Kajtuś i Kora...Tak się trafiło,że te są podobne do tamtych,tylko w innym kolorze.Ten mniejszy to Gremlinek,a ten wiekszy to Kiler.
Wzięlismy je ze schroniska w Mysłowicach.
Kiler uwielbia wodę i nie boi sie burzy ani ulewy.Gremlinek znów boi się bardzo..wody....dziś była straszna ulewa.Padal grad i deszcz.Zalalo nam podwórko i sutereny.
Kiler latał jak szalony po podwórku i wszystkim przeszkadzał,gdy wylewali wodę
Gremlinek uciekał jak najdalej od wody...Dziadek z wujkiem pompowali wodę ...A ja..chodziłam sobie po kałużach....póki jeszcze były...
Dodaj komentarz