Komentarze: 0
Witam wszystkich..napewno mnie większość z Was pamięta..Mam na imię Wiktoria.Byłam z Wami na Mojej Generacji,byłam z Wami na netlogu..Teraz jestem tutaj.Od 2007 roku jesteśmy razem..Teraz chodzę już do drugiej klasy.Uczę się dobrze,chociaż do szkoły nie bardzo lubię chodzić.Czasem jest fajnie,ale czasem nie za bardzo...Mamy sporo nauki,bo w maju mam komunię i też zdajemy egzaminy.Ze zwierzątek,to zostały nam tylko już kotki i nasz króliczek-Pusia.Pieski nam umarły..Kajtus w lipcu,a Korcia w pażdzierniku.Ciocia chce przynieść na wiosnę młodego pieska,ale babcia się nie zgadza.Często się o to kłócą,bo ciocia nie wyobraza sobie,żeby psa nie było na podworku..Przez całe życie cioci,w domu były pieski i teraz taka pustka.Chce dać szanse na lepsze życie pieskowi ze schroniska..Babcia nie chce,bo mówi,że jeszcze nie moze zapomniec tamtych..Jeszcze wychodząc na podworko,patrzy,czy ktorys nie przybiegnie do niej.No i wtedy ma łzy w oczach jak wraca z podworka.
Mnie też bardzo brakuje naszych pieskow.Oboje mieli juz sporo lat..Dlatego od nas musiały odejść.Ale ja bardzo lubie zwierzatka i napewno pokocham nowego pieska tak samo jak te,co mielismy.
No,ale teraz jest zima,wiec narazie sie nie martwię..może babcia zmieni zdanie?Zobaczymy..