Komentarze: 0
PANIE MÓJ...
Moje życie trwa około 15 lat.
Każda rozłąka z Tobą zadaje mi ogromny ból.
Zastanów się zatem, zanim mnie sobie sprawisz.
Bądź cierpliwy i daj mi trochę czasu
na zrozumienie tego, czego ode mnie wymagasz i oczekujesz.
Obudź we mnie i utrwal zaufanie do Ciebie - jest mi to potrzebne do życia.
Nigdy nie gniewaj się na mnie zbyt długo i nie zamykaj mnie za karę.
Ty masz swoją pracę, rodzinę, przyjaciół i przyjemności
a ja mam TYLKO Ciebie.
Porozmawiaj ze mną czasami.
Nawet jeśli nie do końca rozumiem Twoje słowa,
rozumiem głos, który do mnie mówi.
Czy wiesz, że to dla mnie równie niezbędne jak pokarm ?
Wiedz, że nigdy nie zapominam jak mnie traktowano.
Zanim mnie uderzysz, pomyśl...
moje szczęki z łatwością mogą zmiażdżyć Twoją dłoń,
a jednak tego nie robię nawet gdy jesteś niesprawiedliwy
Pomyśl czasami, że może ciąży mi nieodpowiednie pożywienie,
zbyt długie przebywanie na słońcu,
pragnienie lub przemarznięcie
w mojej nie ocieplonej kwaterze.
A może serce moje jest już bardzo zmęczone
otocz mnie proszę czułą opieką gdy zachoruję.
Mimo mojej bojaźni przed lekarzami weterynarii
potrafię docenić ich wysiłek a Ciebie jeszcze bardziej pokocham.
Pamiętaj o tym, że wszyscy się starzejemy i mamy podobne dolegliwości.
Dlatego bądź przy mnie w każdej trudnej chwili.
Nie mów: ''nie mogę na coś takiego patrzeć'' lub
''Niech to się stanie podczas mojej nieobecności.''
Kiedy jesteś przy mnie,
wszystko jest dla mnie łatwiejsze.
pamiętaj proszę o tym
do końca...